Wydaje mi się, że trzeba wejść w odpowiedni nastrój, aby odpowiednio docenić "Nasz pierwszy rok". To książka spokojna, melancholijna, taka idealnie jesienna. Opowiada o radzeniu sobie z żałobą, trzymaniu się w garści, kiedy wszystko dookoła się sypie. Wobec poprzedniej powieści z serii jest jak scena po napisach - najwytrwalsi zostają w kinie, żeby przekonać się, co będzie dalej z bohaterami, których historia oficjalnie już się skończyła.
Widziałam po opiniach, że wielu czytelnikom nie przypadł...
+10
Dodał:mysilicielka Dodano:21 XI 2022 (ponad 2 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 69