W deszczowe, wiosenne popołudnie przychodzi na świat Maria. Niektórzy mają szczęście urodzić się w czepku, los łaskawie wkłada im w dłonie najlepsze kąski z życiowego stołu, innym niestety przypadają jedynie okruchy. Od początku okazuje się, że to dziecko należy do drugiej kategorii.
Na podlaskiej wsi, gdzie kilkadziesiąt lat temu magia przeplatała się z rzeczywistością, z wszelkimi bolączkami szło się do "babki", a przyroda wyznaczała rytm każdego dnia dorasta dziewczyna wykluczona poza nawias własnej rodziny. I przekorny los upiera się żeby jej życie, konsekwentnie, od pierwszego otwarcia oczu, prowadziło zarówno pod górę jak i pod wiatr.