"Jednak problem z siostrami, czyli kobietami takimi jak Ruby i ja, polega na tym, że nadal mamy nadzieję. Nic nie możemy na to poradzić. Udajemy, że jesteśmy szczęśliwe, a kiedy widzimy pary całujące się na ulicy, parodiujemy odruch wymiotny. Ale same pragniemy miłości. Wierzymy w nią. Siedzimy w ciemnych kinach, oglądając "Bezsenność w Seattle" i "Ja cię kocham, a ty spisz", i zalewamy się łzami. Nawet jeśli wiemy, że wszyscy faceci to skurwiele, to i tak mamy nadzieję, że jeden z nich uratuje nas przed życiem w samotności."
Dodał: savor
Dodano: 14 III 2009 (ponad 16 lat temu)
+10
"Wielcy mężczyźni są lepsi. Gdy cię obejmą i oprą podbródek na twojej głowie, czujesz się mała dziewczynka, chroniona przed wielkim i złym światem. Zupełnie jakby odtąd nic złego nie mogło się już wydarzyć."
Dodał: savor
Dodano: 14 III 2009 (ponad 16 lat temu)
+10
"Oto moja teoria na temat kobiet i mężczyzn. Kiedy mężczyzna spotyka kobietę, w ciągu trzydziestu sekund decyduje, czy jest atrakcyjna. Jeśli uznaje, że nie to, to zostają przyjaciółmi, ale zawsze istnieje szansa na to, że kiedyś staną się kochankami.
Kiedy kobieta spotyka mężczyznę, to w ciągu trzydziestu sekund decyduje, czy jest atrakcyjny. Nawet jeśli uzna, że nie, to zostają przyjaciółmi, ale w każdej chwili może się w nim zakochać. Może się w nim zakochać, bo jest czuły, wrażliwy, miły i umie ją rozśmieszyć. Może się w nim zakochać, bo dojrzewa i zaczyna rozumieć, że świat nie zaczyna się i nie kończy wyłącznie na pociągu fizycznym. Bo w końcu zaczyna pojmować, że zasługuje na dobrego faceta, a dobrzy faceci wcale nie są nudni. czasami czynią cuda z twoim ego, czasem są dokładnie tym, czego ci potrzeba."
Dodał: savor
Dodano: 14 III 2009 (ponad 16 lat temu)
00
"Marzy mi się, by spowita w obłok bieli stanąć przed ołtarzem. A mówiąc wprost, leżę odłogiem i pokrywa mnie kurz. Chyba nie ma nic dziwnego w tym, że trzydziestoletnia kobieta w wolnym czasie poświęca się głównie marzeniom o najważniejszym dniu swego życia? Nie wiem, może to tylko ja tak mam - może inne przekierowują swoją energię życiowa na karierę? Możliwe, że jestem jedynie żałośnie smutnym przypadkiem pośród płci pięknej. Boże, mam nadzieję, że jednak nie."
Dodał: savor
Dodano: 14 III 2009 (ponad 16 lat temu)
00
"Czasami myślę, że to moja wina. Że to ja robię coś nie tak: wysyłam przekazy podprogowe, dzięki którym wyczuwają moją desperację, odczytują treść neonu na moim czole: "PROSZĘ TRZYMAĆ SIĘ OD TEJ KOBIETY Z DALEKA - PRAGNIE STAŁEGO ZWIĄZKU." Jednak i tak najczęściej jestem zdania, że to ich wina. Skurwiele. Wszyscy jak jeden mąż."
Dodał: savor
Dodano: 14 III 2009 (ponad 16 lat temu)