Tak bardzo skupiliśmy się jako społeczeństwo na tym, że nie pasuje, nie podoba nam słowo „feminizm”, że ułożyliśmy się w nierównościach, które dotykają nas wszystkich_e. Dotkliwie wpływają na nasze życie, każdego dnia. Dlatego napisałam tę książkę.
Ceną tego, że wielokrotnie usłyszałyśmy w swoim życiu „feminizm to coś złego”, jest to, że naprawdę uwierzyłyśmy powtarzanemu sloganowi. I niekoniecznie szukałyśmy prawdy.
To książka, która jest pigułką siedmiu lat mojej wiedzy, którą zdobywałam, odkąd zrozumiałam, że jestem feministką. To książka, którą chciałabym przeczytać jako nastolatka. To książka, którą chciałabym, aby przeczytała każda osoba, która twierdzi, że „feminizm jest już niepotrzebny, bo mamy równouprawnienie”. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.