No nie! Jak w ogóle można pisać takie książki...Na każdej stronie umierasz ze śmiechu.
W czasoprzestrzeni Nekromeronu z nadciągającym złem zmagają się: nekromanta-pacyfista, szkielet-patriota, golem z manierami angielskiego majordomusa, nietoperz cierpiący na bezsenność, minotaur do rany przyłóż zbrojny w topór i nauki mamusi oraz gigantyczny pająk - ludojad z zawodu, romantyk z usposobienia. Ich nie można nie lubić.
Kto pomoże nieumarłym w walce o niezależność? Kto uratuje zamek czarnoksiężników przed ludzką chciwością? Niestety wojna z ludźmi nie jest najgorszym złem, jakie spaść może na ojczyznę nekromantów. Straszliwe tajemnice czarodziejów przyciągają starożytne zło. Nadchodzi król zaświatów!
Nekromeron to książka-święto, błyszcząca i radosna jak Boże Narodzenie, przybrana sentencjami, błyszcząca humorem. Wszystko jest w niej nieco postawione na głowie, ale kto powiedział, że nekromanci i chodzące szkielety muszą być tymi złymi... [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: