Meg razem z Erickiem i paczką przyjaciół leci na weekend do Las Vegas. W planach mają tańce do białego rana, wylegiwanie się w słońcu z dala od paparazzich i koncert Beyoncé. Wspaniałą zabawę psuje jednak kłótnia kochanków. Meg, wściekła na Ericka, nie idzie na koncert. Dziewczyna wraca do hotelu, gdzie znowu trafia w sidła Filipa, który zgrywa przyjaciela. Mężczyzna wykorzystuje sytuację, a skołowana Meg ulega czarowi jednej chwili, co okazuje się wielkim błędem.
W konsekwencji kobieta postanawia wyjechać do Londynu i zacząć żyć tam na własną rękę.
Wydaje się bowiem, że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ucieczka.