[dodaj komentarz]

Komentarze do książki Violet robi mostek na trawie

Dodano: 11 VII 2021, 21:55:27 (ponad 3 lat temu)
0 0
"Violet robi mostek na trawie" to debiutancki tomik poezji znanej amerykańskiej piosenkarki Lany Del Rey. Zawiera ponad 30 wierszy wraz z manuskryptami i zdjęciami zrobionymi przez autorkę. Tomik jest przepełniony emocjami, widoczna jest w nim wrażliwość artystki, jej przemyślenia życiowe, a także nostalgia. Znajdujące się w nim wiersze są przedstawione zarówno w polskim tłumaczeniu, jak i w oryginale. W przypadku poezji jest to niezwykle ważne, gdyż pozwala to czytelnikowi na własną interpretację utworu. Uważam, że na ogromną pochwałę zasługuje też jego wydanie, zarówno jeśli chodzi o projekt okładki, ale też twardą oprawę. Dla mnie jako fanki muzyki Lany Del Rey tomik jest świetnym uzupełnieniem twórczości artystki. Jestem nim wręcz zauroczona, dlatego też z ręką na sercu polecam go wszystkim, a w szczególności sympatykom piosenkarki.
Oceniam książkę na: 6.0
Dodano: 11 VII 2021, 15:46:23 (ponad 3 lat temu)
0 0
Nie mogę się nazwać fanem twórczości Lany Del Ray znając jedynie kilka utworów jej autorstwa. Ciężko jest mnie również nazwać fanem filozofii, zważając na to, że rzadko sięgam do twórczości pod taką postacią. Moja opinia będzie zatem w całości subiektywna.

Tomik poezji zatytułowany "Violet robi mostek na trawie" zaintrygował mnie tytułem i okładką. Tytułowy wiersz wzbudził we mnie najwięcej emocji ze wszystkich, co oczywiście nie oznacza, że pozostałe nie wzbudziły we mnie ich wcale. Autorka w swoich wierszach porusza głównie takie tematy jak miłość, szczęście czy smutek. Lana Del Ray ma niezwykły dar wzbudzania silnych emocji w czytelniku a także słuchaczu. Z częścią wierszy się nie zgadzam, z wieloma wręcz identyfikuje. Tak jak już wspomniałem moja przygoda z poezją dopiero się zaczyna, ale już teraz wiem, że w najbliższych latach moja biblioteczka zaroi się od takowych egzemplarzy. Należałoby wspomnieć również o samym wydaniu, które oprócz pięknej okładki składa się na liczne zdjęcia zrobione przez autorkę oraz wiersze w oryginale i przetłumaczone na język polski. Dlaczego o tym wspominam? Szczerze przyznaję, że o wiele bardziej przemówiły do mnie wiersze napisane w języku angielskim. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy czytelnik będzie w stanie sięgnąć do nich, dlatego cieszę się na taki ruch ze strony wydawcy. Lana Del Ray przekonała mnie do sięgnięcia po poezję jak i posłuchania jej utworów. W obu przypadkach się nie zawiodłem. Jestem świadomy, że tomik ten, jak i poezja nie trafią do wszystkich odbiorców jednakowo. Jeśli jednak wahacie się i przeczuwacie, że jest to coś dla was, albo jesteście oddanymi fanami piosenkarki - nie wahajcie się, sądzę, że się nie zawiedziecie.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 11 VII 2021, 13:48:12 (ponad 3 lat temu)
0 0
Pięknie wydany tomik poezji, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla fanów piosenkarki.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 10 VII 2021, 23:16:24 (ponad 3 lat temu)
0 0
Z twórczością autorki spotykam się raczej po raz pierwszy, bądź nie zdaje sobie sprawy ze wcześniejszego spotkania. I należy zaznaczyć, że nie jestem fanką poezji i po przeczytaniu tego tomiku ten fakt się nie zmienił.
Pisząc krótko, to książka mnie nie zachwyciła. Sama treść nie powala, a przynajmniej mnie. Napisana jest w moim odczuciu w chaotyczny i nie spójny sposób. Jednak książka posiada piękną oprawę graficzną. Plusem oraz wielkim zaskoczeniem jest umieszczenie dwóch wersji językowych.
Fanom twórczości może się spodobać, jednak uważam, że nie jest to książka dla mnie i uważam czas spędzony przy niej za poniekąd zmarnowany. Jednak należy pamiętać, że jest to tłumaczenie, a jak każdy - mam nadzieję wie, że niekiedy nie da się przetłumaczyć dokładnie tekstu. Tak więc osoby biegle czytające w języku angielskim mają porównanie dwóch wersji językowych, co może dać pewnego rodzaju frajdę. Osobiście jednak nie polecam.
Oceniam książkę na: 3.0
Dodano: 10 VII 2021, 20:04:24 (ponad 3 lat temu)
0 0
Tomik poezji Lany Del Rey nie porwał mnie za bardzo. Nie wiem co napisać po jego przeczytaniu. Może zacznę od tego, co mi się podobało a mianowicie okładka, która jest przepiękna oraz samo wydanie - to że wiersze najpierw są w oryginale (po angielsku) a na następnej stronie jest tłumaczenie na polski. To bardzo mi się podobało, ponieważ rzadko się zdarza, żeby poezja była wydawana w dwóch językach jednocześnie. Tomik zarówno z zewnątrz, jak i w środku jest taki jak sama autorka, niestandardowy. Jeśli chodzi o same wiersze, to nie jestem wielką fanką poezji. Mimo to, idealny dobór słów i niestandardowa tematyka bardzo przypadła mi do gustu. Ten tomik poezji to idealna pozycja na chwilę relaksu połączoną z rozmyślaniem o życiu.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 08 VII 2021, 23:56:57 (ponad 3 lat temu)
0 0
Sięgnęłam po tą pozycję głownie dlatego, że zaciekawiła mnie okładka. Chociaż muszę przyznać, że po kilku sparzeniach przez kierowanie się wyglądem okładki przysięgłam sobie, że już nigdy nie będę wybierać książki ze względu na jej zewnętrzną estetykę. Cóż, tym razem znowu dałam się skusić pięknie wyglądającym pomarańczom, które przywołują na myśl ciepłe letnie dni oraz milion możliwości.
Drugim czynnikiem przesądzającym tą sprawę był tytuł, którego nijak nie potrafiłam rozgryźć, przez co non stop pojawiało się typowe pytanie "Co autorka miała na myśli?". Oczywistą sprawą jest to, że postanowiłam na własną rękę odnaleźć odpowiedź na to pytanie, zagłębiając się w lekturze tych wierszy.
Po przeczytaniu całego tomiku byłam wewnętrznie rozdarta. Fakt, znalazło się dużo plusów, ale także minusów. Zacznę od tych pierwszych. Pierwszą łatwo zauważalną zaletą jest przyciągająca oko okładka, nad której pięknem rozpływałam się na wstępie. Kolejnym plusem są fotografie znajdujące się wewnątrz, które dodają wierszom dodatkowego uroku oraz nadają uroku całemu tomikowi. Większość wierszy jest po prostu piękna, można by rzecz iż wręcz dotykają duszy. Sprawiają wrażenie, jakby autorka otworzyła przed czytelnikiem swój umysł i serce, a także zaprosiła do swojego wewnętrznego świata. Absolutnie niesamowite. Warto także zauważyć, że oprócz przetłumaczonej wersji wierszy, znajdują się tam wersje oryginalne. Dzięki temu każdy czytelnik może wybrać język, który bardziej mu odpowiada. W moim przypadku był to angielski, utwory pisane w nim lepiej do mnie przemawiają i wydają się głębsze.
Jednak muszę teraz przejść do minusów, a raczej jednego. Niektóre z utworów były według mnie ciut pozbawione sensu, którego długo próbowałam się doszukać, niestety bezskutecznie. Przyznam szczerze, że po całym tomie, a tym samym autorce spodziewałam się czegoś więcej. Na szczęście jednak rozczarowałam się tylko w niewielkim stopniu.
Podsumowując, z całą pewnością mogę polecić twórczość Lany Del Rey. Sama autorka w swoich wierszach pokazała, że oprócz śpiewu dobra jest także w pisaniu tekstów. Sam tomik czyta się szybko i przyjemnie, lecz jest to lektura najwyżej na jedno popołudnie.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 05 VII 2021, 12:11:04 (ponad 3 lat temu)
0 0
Skusił mnie tytuł. "Violet robi mostek na trawie", czemu taki? O co tu chodzi?
Czas, który spędziłam z tym tomikiem był świetny - relaks, spokój. Coś czego potrzebowałam. Czy wkradł się w moje serce, poruszył je do głębi? No nie. Ciężko mnie poruszyć, jeśli chodzi o wiersze. Tutaj są dłuższe utwory, bogate, liryczne, więc na pewno znajdą fanów, nie tylko wśród fanów Lany Del Rey. To nie było tak, że nic tutaj dla siebie nie znalazłam. Na samym końcu były haiku, które najbardziej do mnie trafiły. Im krótszy, im prostszy utwór liryczny, tym bardziej mnie porusza albo wpada do mojej głowy. Znalazłam tutaj kilka myśli, które bardzo do mnie przemawiają.

Przeżycie, jakie mam z tym tomikiem dotyczą głównie wydania. Fakt, że trudno było przewidzieć, co znajdę na kolejne stronie był niesamowity. Nowy wiersz? A może zdjęcie? Czarno-białe czy kolorowe? A czy ten wiersz zajmie stronę? Czy może więcej? Będzie gotowa wersja czy z poprawkami autorki?
Niesamowite. Wydanie pięknie się komponuje z treścią. Zachęca do czytania, podbija klimat wierszy i po prostu cieszy oczy.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 04 VII 2021, 12:50:13 (ponad 3 lat temu)
0 0
"Violet robi mostek na trawie" to tomik do przeczytania na raz, ale warto poświęcić mu więcej niż chwilę. Teksty przeplatają się ze zdjęciami Lany, ale też innymi (osobiście wolałabym, żeby były tylko te od autorki, no ale trudno). To pozycja nie tylko dla jej fanów, to książka dla osób o wysokiej wrażliwości. Wiersze sprawiają wrażenie trochę surowych, niedoszlifowanych, przez co wydają się jeszcze bardziej osobiste. Jest o tęsknocie i miłości. Czuję że autorka ma rozdarte serce, szuka własnego miejsca na ziemi, sensu istnienia. Ale to są wiersze, możecie je interpretować po swojemu, przynajmniej ja tak uważam. Warto też zaznaczyć, że te teksty trafią głównie do tych, którzy odnajdą w nich cząstkę siebie.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 28 VI 2021, 19:16:36 (ponad 3 lat temu)
0 0
„Violet robi mostek na trawie” to debiutancki tomik wierszy znanej amerykańskiej piosenkarki Lany Del Rey. Uwielbiam poezję i lubię piosenki Lany (choć nie jestem jej jakąś wielką fanką), więc z ciekawością sięgnęłam po tę książkę.
Na samym początku muszę zaznaczyć, że jak dla mnie nie jest to poezja, a nazywanie Lany poetką to trochę nadużycie. Ta książka to zbiór tekstów autorki, jej przemyśleń dotyczących miłości, przyrody i miejsc, w których żyła. Niestety może ze dwa utwory do mnie trafiły, a reszta świetnie sprawdziłyby się jako teksty piosenek, ale nie wiersze. Najbardziej "dziwny" jak dla mnie utwór w tym zestawieniu prezentuje się następująco:

„Kupmy słodkiego
Różowego grejpfruta
Zjedzmy go z cukrem”

Może ja się nie znam na poezji, ale kompletnie nie rozumiem co autorka miała na myśli, czy jest jakieś ukryte dno w tym wierszu, którego ja nie dostrzegam? Takich utworów o niczym jest w tej książce więcej.
Przejdźmy teraz do plusów. Książka jest przepięknie wydana: twarda oprawa, zdjęcia zrobione przez piosenkarkę i przepiękna szata graficzna. Robi to wrażenie. Bardzo mi się również spodobało, że wiersze Lany są w języku angielskim i polskim. Po raz pierwszy się z czymś takim spotkałam i jest to dla mnie duży plus, bo znając język można sobie przetłumaczyć teksty po swojemu, zupełnie inaczej niż zrobił to tłumacz. Tłumaczenie to największy minus tej książki. Aby tłumaczyć wiersze najlepiej samemu być poetą, bądź trzeba czuć poezję. Pani tłumaczka wierszy Lany Del Rey nie poczuła. W jej tłumaczeniu nie ma zupełnie klimatu z piosenek Lany, za to są sztuczne rymy (w oryginalnym tekście ich najczęściej nie ma).
Po lekturze tej książki przyszła do głowy jedna pozytywna myśl, a mianowicie, że praktycznie każdy z nas może pisać poezję i prawdopodobnie nie będzie gorsza od tego co stworzyła Lana Del Rey z tą różnicą, że szansa na wydanie drukiem naszej poezji jest znikoma.
Daję trzy gwiazdki, głównie za przepiękne wydanie i za dwujęzyczną wersję. Jak dla mnie niestety kompletny niewypał i rozczarowanie.
Oceniam książkę na: 3.0
Dodano: 19 VI 2021, 18:48:07 (ponad 4 lat temu)
0 0
„Niektórzy lubią poezję”. Zawsze myślałam, że należę do tego grona. Jednak tomik „Violet robi mostek na trawie” sprawił, że zaczęłam wątpić. Może tylko lubię tak o sobie myśleć, a tak naprawdę zupełnie nie rozumiem poezji? Niepokojące…

„Violet robi mostek na trawie” sięgnęłam głównie dlatego, że znam i lubię twórczość autorki. Piosenki Lany Del Rey ujmują mnie swoją prostą, melodią, klimatem i melancholią. Czy z wierszami może być inaczej? Jak się okazuje… tak.

Na samym początku warto zaznaczyć, że nie znam się i prawdopodobnie nie umiem recenzować poezji. Jeśli jesteś w tym samym położeniu, to zapraszam do poznania moich odczuć, które towarzyszyły mi przy lekturze tego tomiku.

Wydanie – pierwsza klasa!
SQN po raz kolejny pokazało, że umie pięknie wydawać książki. Bardzo letnia grafika na twardej okładce, błyszczący tytuł, gruby papier – tomik prezentuje się pięknie. Również same zdjęcia, których jest naprawdę dużo, prezentują się nieźle.
Tomik zawiera ponad 30 wierszy, każdy najpierw w oryginale, potem po polsku, zwykle na oddzielnych stronach. Ten sposób wydanie sprawia, że książka co prawda prezentuje się nieźle, ale nie zawiera dużo treści.

Czy jest klimat?
Piosenki Lany Del Rey kojarzą mi się z dusznym amerykańskim latem. Podobne odczucia towarzyszyły mi podczas czytania książki. Z jednej strony za sprawą graficznej, z drugiej, dzięki melancholijnym wierszom. Czytając je, miałam wrażenie obcowania z intymną twórczością autorki, z jej przeżyciami i emocjami.

Ah ta poezja!
Co jednak sprawiło, że tomik wywołał we mnie mieszane uczucia? Po głowie cały czas chodziło mi „jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?”. Rozumiałam przekaz, czułam klimat, ale nie byłam oczarowana. Część myśli była dla mnie trywialna w treści, część zawodziła formą, która wyglądała niczym podzielona losowymi enetrami proza. Parę razy spodobały mi się klamry kompozycyjne, kilka razy odnalazłam więcej magii w wersji angielskiej, ale nie było w tym wszystko żadnego zauroczenia. Nic, co poruszyłoby mnie na dłużej, czy zachęciło do wracania do wierszy (a takie tomiki są!).
Nie uważam jednak, żeby był to czas zmarnowany. „Violet robi mostek na trawie” był ciekawym doświadczeniem, rodzajem eksperymentu, który wiele powiedział mi o mnie samej i moim literackim guście. Dlatego myślę, że warto przekonać się samemu, czy taki styl nam odpowiada.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Wszystkich komentarzy: 10

Komentarze użytkowników Facebooka

Informacje

Tutaj wyrazisz swoją opinię, która może zachęcić innych do przeczytania tej książki.

W komentarzach nie wolno zadawać pytań. Służą do tego tematy dyskusji. Niezastosowanie się będzie skutowało usunięciem komentarza.