Zachwycająca interpretacja jednej z najważniejszych ksiąg w dziejach ludzkości w mistrzowskim przekładzie Justyny Bargielskiej i Jerzego Jarniewicza.
"Księga drogi i dobra" powstała prawdopodobnie dwadzieścia pięć stuleci temu. Napisał ją ktoś, kto być może nazywał się Lao Tzu, a żył mniej więcej w tym samym czasie co Konfucjusz. Nic pewnego o tej Księdze powiedzieć nie sposób, poza tym, że to dzieło chińskie, bardzo stare, i że przemawia do czytelników na całym świecie, jakby je napisano zaledwie wczoraj.
Miałam wielkie szczęście, że odkryłam go w tak młodym wieku i mogłam żyć z jego księgą przez całe swoje życie.
Autorzy naukowych przekładów "Księgi drogi i dobra" jako podręcznika dla władców używają słownictwa, które podkreśla wyjątkowość taoistycznego "mędrca", jego męskość, władzę.
Ja zaś chciałam stworzyć wersję Księgi taką, która byłaby przystępna czytelnikom współczesnym, niewyrafinowanym, niesprawującym władzy, i być może też nie-męskim. Takim, którzy nie szukają ezoterycznych tajemnic, ale nasłuchują głosu przemawiającego wprost do duszy. Chciałabym, żeby zrozumieli, dlaczego tak bardzo kochano tę Księgę przez dwadzieścia pięć wieków.
(ze wstępu Ursuli K. Le Guin)
"Księga drogi i dobra" to wyjątkowa, niezwykle inspirująca poetycka interpretacja starożytnego tekstu stworzonego dwa i pół tysiąca lat temu przez twórcę taoizmu.
Według jej mądrości żadna z naszych cech nie różni się od cech doskonałego władcy, genialnego myśliciela czy wielkodusznego filantropa.
W tej przełomowej współczesnej interpretacji starożytnego klasyka Ursula Le Guin przedstawia uświęconą i zadziwiająco potężną filozofię chińskiego myśliciela.
Książka zawiera obszerne osobiste komentarze autorki, podkreślające wartość tekstu - zwłaszcza w naszych trudnych, niespokojnych czasach.
Przekładu tej mistrzowskiej interpretacji dokonali Justyna Bargielska i Jerzy Jarniewicz, a notę o autorce przetłumaczyła Kaja Gucio.