Napisana z wielką wrażliwością i poczuciem humoru opowieść o tym, że normalność to rzecz względna.
Sara uwielbia środy, bo wtedy zawsze odwiedza ciotkę Huldę. A to najweselsza, najzabawniejsza i najmilsza osoba na świecie. Co z tego, że upośledzona umysłowo? Dla Sary to nie problem. Ale dla jej rodziców – tak. Kiedy matka Sary postanawia, że ciotka musi się przeprowadzić na wieś, do ośrodka, gdzie będzie miała ściślejszą opiekę, dziewczynka widzi tylko jedno rozwiązanie: ona i ciotka Hulda muszą uciec. Wsiadają do pociągu – i tak zaczyna się ich mała-wielka podróż...