Smak krwi bywa uzależniający. Odważysz się spróbować?
Kiedy prokurator Artur Metz wszczyna śledztwo dotyczące oskórowanych zwłok młodej kobiety, znalezionych przy jednym z pleszewskich kościołów, nie wie jeszcze, że właśnie trafił w sam środek piekła. Trop prowadzi do katechety, który wiele lat temu, po zagadkowej śmierci nastolatki, zniknął z Polski. Wkrótce okaże się, że makabrycznych zbrodni, podczas których ofiary zostały pozbawione krwi, było znacznie więcej. Próbując znaleźć niewidoczną nić łączącą wszystkie morderstwa, prokurator Metz nieświadomie naraża nie tylko siebie, ale także swoich najbliższych. Sprawę dodatkowo utrudnia fakt, że w przestępstwa zamieszanych jest wielu wysoko postawionych urzędników państwowych i kościelnych. Tymczasem w okolicy dochodzi do kolejnych morderstw…
Nachylił się nad uśmierconą ofiarą, wbijając zęby w miejsce, z którego wypływała krew. Trafił nieco za wysoko, lekko tylko otwierając osierdzie. I tak świeża porcja niczym nieskażonej krwi napełniała go rozkoszą. Czuł, że magazyny energii wypełnia błogie uczucie powolnego nasycenia. Ciepło dotykało jego krtani, powoli chłodząc się i spływając wzdłuż przełyku wprost do żołądka. Przyzwyczaił się do odruchów wymiotnych, potrafił opanować naturalną potrzebę wyrzucenia tak ogromnej ilości nasyconej żelazem substancji. I ten strzał endorfin, jak wtedy, gdy tuż po orgazmie padał prawie nieprzytomny obok kobiety, z którą współżył. Uczucie radości, które trwało zaledwie sekundę, jemu wystarczyło.
Szczegóły [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.