„Panie Wrexham, to ja jestem tą nianią ze sprawy Elincourtów.
I nie zabiłam tego dziecka.”
Intratna oferta pracy w charakterze niani skłania Rowan do złożenia aplikacji. Gdy dziewczyna dostaje odpowiedź na swoje zgłoszenie, dowiaduje się, że wokół domu państwa Elincourtów krąży wiele przesądów dotyczących jego historii – mówi się nawet, że jest on nawiedzony. Co więcej, w ciągu ostatnich czternastu miesięcy aż cztery nianie zrezygnowały z pracy w tym miejscu.
To jednak nie zniechęca Rowan, która udaje się na rozmowę kwalifikacyjną. Wiktoriański dom, zbudowany w pewnym oddaleniu od miasta, urządzony jest nowocześnie, a w jego wnętrzach widać przepych. Rowan od razu czuje, że pragnie tej pracy, tego domu, pragnie być częścią tej idealnej rodziny. I to mimo ostrzeżeń i narastającego niepokoju, który zaczyna odczuwać, przebywając w domu Elincourtów.
Ale przecież to wszystko jest zbyt piękne, żeby było realne. Prawda? [edytuj opis]
Dodał: kmarkowska
Dodano: 07 IX 2021 (ponad 3 lat temu)
00
"Nienawidziłam ich - w tej chwili. Ale widziałam też siebie. Złośliwą, małą dziewczynkę, pełna uczuć zbyt wielkich na jej małą posturę, emocji, których nie potrafiła zrozumieć czy pomieścić"
Dodał: kmarkowska
Dodano: 07 IX 2021 (ponad 3 lat temu)
00
"Wiesz, jaka ona jest, woli lizać rany w samotności"
Dodał: kmarkowska
Dodano: 07 IX 2021 (ponad 3 lat temu)