Dodano: 25 VI 2020, 15:12:15 (ponad 4 lat temu)
Życie jest ulotne, ale tak rzadko o tym myślimy. Z dnia na dzień można wszystko stracić, a mimo to zupełnie nie doceniamy swojej codzienności. Skupiamy się na nowych celach do osiągnięcia i ignorujemy ludzi, którzy są nam bliscy. Bohater tej książki będzie musiał skonfrontować się z wieloma smutnymi refleksjami i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tak naprawdę znał swoją żonę.
Jak powiedzieć swoim dzieciom, że ich mama nie żyje? Kiedy to zrobić? Teraz? A może później i ofiarować im jeszcze kilka chwil beztroski? Jednak rozpacz wynikająca ze śmierci żony nie jest jedynym, co czeka bohatera. Okazuje się, że jego ślubna skrywała przed nim wiele tajemnic i… problemów. Próba ich wyjaśnienia jedynie namiesza w jego życiu, ale wie jedno… musi dowiedzieć się prawdy!
„Wyrwa” to powieść niezwykle przejmująca, zmuszająca do refleksji i wywołująca silne emocje. Już od samego początku czułam, jakby autor złapał mnie za serce i ścisnął. Opowieść, którą snuje jest bardzo smutna, ale też niesamowicie prawdziwa. Myśli, którymi dzieli się z nami główny bohater to sama prawda, może warto podkreślić, trudna prawda, którą na co dzień staramy się odsunąć jak dalej od siebie. Nikt z nas nie myśli, co by było, gdyby małżonek/żona po prostu nagle umarł. Nie są to wnioski podnoszące na duchu, ale mimo wszystko warto czasem się na nich skupić, by nie zapomnieć, co w życiu naprawdę się liczy.
Po morzu emocji i trudnych refleksji przechodzimy do intrygi. Chociaż nie dzieje się to od razu, to część skupiona na przeżyciach wewnętrznych, w ogóle się nie dłuży. Mimo wszystko, gdy pojawia się drugie dno całej sytuacji, powieść dodatkowo zyskuje na intensywności. Ciekawie zarysowana historia i wyraziści bohaterowie sprawiają, że „Wyrwę” czyta się naprawdę dobrze.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.