Niech Was nie zwiedzie słodka, różowa okładka. W tej książce nie ma nic słodkiego, za to jest masa niesprawiedliwości, pogardy, rasizmu i seksizmu. A wszystkie te emocje dotyczą dorastających kobiet. Temat nie jest łatwy, postawa bohaterek będzie wywoływać różne emocje, ale autorka umiejętnie pokazuje problemy z jakimi borykają się nastolatki. Mimo lekkiego języka i faktu, że powieść określana jest jako młodzieżowa, to pozycja którą powinien przeczytać każdy. Może to trochę otworzy nam umysł i oczy na otaczającą nas rzeczywistość. Bardzo polecam.
Książkę otrzymałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Co robi recenzent, gdy cały świat obowiązkowo siedzi w domu i czyta? Oczywiście nadrabia zaległości! Tym razem sięgnęłam po książkę nie tylko ciekawą, ale też ważną, poruszającą istotne problemy społeczne. O czym nie boją się mówić „Dziewczyny znikąd”?
Grace Slater jest nowa w mieście, ale bardzo szybko dowiaduje się o wszystkich lokalnych niesnaskach. W końcu wprowadza się do domu tej, która wyjechała z miasta w klimacie wielkiego oburzenia. Ponoć zmyślała, podobno specjalnie udawała ofiarę. Jednak wszystkie dziewczyny podskórnie czują, że zbiorowy gwałt to nie jest coś, o czym się kłamie. Trzy z nich postanawiają coś się z tym zrobić! Domagają się sprawiedliwości i szacunku. Ruch Dziewczyn znikąd powoli nabiera rozpędu, zaczyna się od bojkotu wszystkich intymnych kontaktów z mężczyznami. Jednak czy to ma sens? Czy w małej miejscowości głos nastolatek ma znaczenie?
Książka już od samego początku zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Powieści młodzieżowe poszły ostatnio przesadnie w stronę „party hard”. Można mieć wrażenie, że każda impreza to zbiór naćpanych i pijanych erotomanów. W tej powieści ten stereotyp to punkt wyjścia do poruszenia ważkich problemów. Mowa o takich sprawa jak gwałt, ale też brak zrozumienia własnej seksualności, czy presja na seks. Autorka nie boi się zabierać w tej sprawie jednoznacznego głosu. Brak „nie” nie oznacza tak. Jeśli dziewczyna jest zbyt pijana, by wyrazić zdanie, to jest gwałt! Nie dobra zabawa! Gwałt, czyli przestępstwo! Z tego względu powinny tę książkę przeczytać wszystkie nastolatki. Młode kobiety są niepewne, w jaki sposób określić granice, jak wyraźnie powiedzieć „nie” i kiedy po prostu „wypada” uprawiać seks. W natłoku powieści erotycznych warto pokazać też drugą, bardziej realną stronę problemu. Powieść daje do myślenia, ale też pokazuje, jak bardzo dziewczyny potrafią być zagubione w związku z rozwijaniem się własnej seksualności i jak łatwo je wtedy skrzywdzić.
Poza tematami feministycznymi nie brak też innych kwestii. Pojawi się też wątek rasizmu, relacji rodzinnych, przyjaźni, czy szukanie miłości. Ta historia wzbudza naprawdę sporo emocji, porusza, odwołuje się do skrajnych uczuć, nie zawsze jednoznacznych. Fabuła prezentowana jest co do zasady z perspektywy trzech niecodziennych bohaterek, poznajemy ich odmienne losy i inne punkty widzenia. Dzięki temu opowieść jest wielowątkowa i niesamowicie wciągająca.