"Ta sama logika dominuje we współczesnych debatach na temat homoseksualizmu. Skoro dwóch dorosłych mężczyzn lubi uprawiać ze sobą seks i nie robią przy tym nikomu nic złego, to dlaczego miałoby to być czymś złym i dlaczego mielibyśmy tego zakazywać? To ich prywatna
sprawa i wolno im postępować zgodnie z tym, co sami czują. Gdyby w średniowieczu dwóch mężczyzn wyspowiadało się księdzu, że się w sobie kochają i że nigdy nie czuli się tak szczęśliwi, to ich dobre uczucia nie zmieniłyby potępiającego wyroku kapłana – co więcej, brak poczucia
winy jedynie pogorszyłby sytuację. Dzisiaj natomiast, jeśli dwóch mężczyzn się kocha, słyszą: „Jeśli czujecie, że to dobre – to w porządku! Niech wam żaden ksiądz nie miesza w głowach. Idźcie za głosem serca. Sami najlepiej wiecie, co dla was dobre”. Co ciekawe, dzisiaj nawet fanatycy religijni przyjmują ten humanistyczny dyskurs, kiedy chcą wpłynąć na opinię publiczną. Oto przykład: przez minionych dziesięć lat co roku izraelskie środowisko LGBT urządzało gejowskie parady równości ulicami Jerozolimy. To wyjątkowy dzień, kiedy w tym rozdartym konfliktami mieście panuje
zgoda, ponieważ jedynie wówczas gorliwych Żydów, muzułmanów i chrześcijan nagle łączy wspólna sprawa – wszyscy aż gotują się ze złości, protestując przeciwko pochodowi gejów. Naprawdę ciekawe są jednak
stosowane przez nich argumenty. Nie mówią: „Ci grzesznicy nie powinni urządzać gejowskiej parady, ponieważ Bóg zabrania homoseksualizmu”."
Dodał:
Serfer
Dodano: 26 III 2020 (ponad 5 lat temu)
"Nie jest rzeczą bezpieczną powierzać swoją przyszłość siłom rynku, ponieważ te siły działają dla dobra rynku, a nie dla dobra ludzkości czy świata. Ręka rynku jest nie tylko niewidzialna, ale i ślepa, a pozostawiona samej sobie może nie zrobić w ogóle nic w sprawie groźby globalnego ocieplenia czy niebezpieczeństwa potencjału sztucznej inteligencji."
Dodał:
Serfer
Dodano: 26 III 2020 (ponad 5 lat temu)
"Każdy z nas bez wyjątku urodził się w określonej historycznej rzeczywistości z obowiązującymi w niej konkretnymi normami i wartościami, z jedynym w swoim rodzaju systemem ekonomicznym i politycznym. Uważamy tę rzeczywistość za coś oczywistego, traktując ją jako naturalną, nieuniknioną i niezmienną. Zapominamy, że do powstania naszego świata doprowadził przypadkowy łańcuch wydarzeń i że historia ukształtowała nie tylko naszą technikę, politykę i społeczeństwo, lecz również nasze myśli, lęki i marzenia. Z grobu naszych przodków wysuwa się zimna ręka przeszłości, która chwyta nas za kark i kieruje nasze spojrzenie ku jednej określonej przyszłości. Czujemy ten uścisk od chwili narodzin, dlatego zakładamy, że jest naturalną i nieuniknioną częścią nas samych. Rzadko próbujemy się z niego uwolnić i wyobrazić sobie alternatywne drogi ku przyszłości."
Dodał:
Serfer
Dodano: 26 III 2020 (ponad 5 lat temu)