Polska jest krajem, w którym rasistowskich i ksenofobicznych publikacji nie trzeba zdobywać pokątnie - można je kupić w każdym kiosku. Tym bardziej groźne jest przekonanie, że mowa nienawiści to zjawisko marginalne, nieszkodliwe i nieistotne dla całości komunikacji społecznej - w rzeczywistości dotyczy ono między innymi powszechnie dostępnych pism o ugruntowanej na rynku pozycji. Zamiast procesu to nie tyle studium naukowe, ile raport ukazujący skalę i charakter retoryki nienawiści na przykładzie czasopism takich, jak "Nasza Polska", "Nasz Dziennik", "Głos", "Najwyższy Czas", "Tygodnik Solidarność", i tekstów, jakie ukazały się na ich łamach w ciągu 2001 roku. Autorzy analizują zarówno leksykę i frazeologię, jak i sposób narracji oraz argumentację, a także charakterystyczne dla dyskursu nienawiści stereotypy i schematy myślowe, na czele z podziałem na "swoich" i "obcych". Jest to jednocześnie próba określenia granic mowy nienawiści poprzez ukazanie jej na tle innych form agresji werbalnej i fizycznej. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: