Sześć żyć brzmi nieprawdopodobnie, ale czego spodziewać się po podróży mającej trwać kilka tysięcy lat?
Lot w komorach hibernacyjnych spowodowany jest ucieczką z umierającej Ziemi, na skutek zbyt intensywnej integracji człowieka w naturę. Podróżujący pasażerowie śnią wirtualne życie, a ich organizmy nie starzeją się.
Jedyną szansą na ocalenie i przetrwanie gatunku ludzkiego jest znalezienie nowego domu, nowej planety, którą uciekinierzy z Ziemi, będą mogli zaludnić.
Na moment przed zagładą planety, główny bohater znajduje list w butelce, który całkowicie zmienia jego dotychczasowe życie. To, co kiedyś wydawało się dla niego ważne, teraz nie ma żadnego znaczenia.
Choć książka osadzona jest w realiach science fiction, jej przesłanie jest, aż nazbyt aktualne.
Autor ukazuje nam możliwą przyszłość, która czeka planetę, jeśli człowiek nie przestanie jej niszczyć