Dodano: 05 VII 2020, 17:05:30 (ponad 4 lat temu)
Po udanym debiucie Klaudii Bianek, w ciemno sięgnęłam po kolejną jej powieść. "Ocalało tylko serce" to książka bardzo emocjonalna, trudna w temacie i taka realna, taka książka z sąsiedztwa. Lekka, ciepła i przyjemna. Historia Klary i Aleksandra jednak nie poruszyła mnie tak jak Lena i Alan z pierwszej części cyklu. Tutaj jak dla mnie było za dużo mówienia o uczuciach, oczywiście rozumiem, że to było ważne i potrzebne, ale za pierwszym razem, a potem zostało to powtórzone chyba z pięć razy. Ja nie jestem romantyczna i to przeżywanie uczuć i wracanie do historii Aleksa po raz kolejny, trochę mnie męczyło. Zresztą tak samo jak powtarzanie że Klara jest drobna i filigramowa. Może się czepiam, bo w całym rozrachunku książka mi się podobała, ale nie miała jak dla mnie tego "czegoś". Jednak z chęcia sięgnę po kolejne książki Autorki, bo lubię jej styl i niewymuszoną lekkość jej pióra.