Jakiś czas temu postanowiłam sobie odpuścić maglowanie książek wciąż tych samych autorek. Powieści K.N. Haner, podobnie jak Augusty Docher, czy Katarzyny Bereniki Miszczuk stanowią znakomitą większość w mojej biblioteczce. Jak postanowiłam, tak też zrobiłam, gdy na rynku pojawił się „Drwal”, a tuż po nim „Rysunkowy chłopak”, twardo trwałam w postanowieniu i pomimo bardzo dobrych recenzji nie skusiłam się na ich lekturę. Moja silna wola została wystawiona na wielką próbę, gdy w sieci pojawiła się...
+10
Dodał:Posredniczka Dodano:27 I 2020 (ponad 5 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 148