Jest czwarta nad ranem, a ja jestem lekarką rezydentką i piszę z weekendowej nocnej zmiany w szanowanym szpitalu klinicznym. Odpowiadałam na wezwania do zatrzymania krążenia, reagowałam na zagrażające życiu krwotoki i wstrząsy septyczne, trzymałam za dłoń młodą kobietę umierającą na raka, usiłowałam pocieszyć jej rodzinę, przemierzyłam mile ciemnych korytarzy, gdzie chwilami chciałam szlochać z wyczerpania, zapomniałam o jedzeniu, zapomniałam o piciu, sięgałam do najgłębszych rezerw posiadanej siły, aby w tę niekończącą się noc móc wciąż dawać moim pacjentom współczucie, życzliwość, a przede wszystkim właściwe leki.
Jak traumatyczne okazuje się rozpoczęcie pracy pełnoetatowego lekarza? Jak wstrząsające jest wkroczenie do świata bólu, straty i traumy? Jak to jest być lekarzem nowicjuszem zmuszonym do podejmowania decyzji, które mogą na zawsze zmienić lub zakończyć czyjeś życie?
Przeciętnemu człowiekowi trudno sobie wyobrazić sytuacje, gdy lekarze walczą o satysfakcjonujące miejsce w hierarchii zawodowej kosztem pacjenta. A ta bitwa toczy się na co dzień…
"Z ręką na pulsie" to niezwykłe wspomnienia wkraczającej w medyczny świat młodej, niedoświadczonej lekarki. Opowieść o tym, jak głód rywalizacji i chęć utrzymania renomowanej pozycji decydują o stanie służby zdrowia. Czy ludzka zawiść i chęć „utarcia nosa” lekarzom nowicjuszom mogą okazać się ważniejsze od zdrowia pacjenta?
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: