Kiedy Adalyn po raz pierwszy zobaczyła Angela, wydał jej się wcielonym demonem. Kobieta przypuszczała, że ten facet oznacza same kłopoty, a jego niewinne imię nie ma nic wspólnego z prawdziwą naturą. Nie myliła się.
Angel był synem człowieka, który wyrządził Chloe krzywdę, pozostawiając na jej twarzy blizny. Mimo że ten mężczyzna już nikomu nie zagrażał, pamięć o tym, co zrobił, wciąż była żywa. Angel nie może od tego uciec, choćby chciał.
Gdy Lucca proponuje mu, żeby ochraniał Adalyn, nikt nie rozumie tej decyzji, a w szczególności sama zainteresowana. W końcu Angel jest synem byłego szefa wrogiej mafii i najprawdopodobniej ma ukryte motywy. Adalyn nigdy nie powinna o tym zapominać.