Gdy zakończyła się „wojna, która miała położyć kres wszystkim wojnom”, wielka trójka – prezydent Woodrow Wilson, brytyjski premier David Lloyd George oraz premier Francji Georges Clemenceau – spotkała się w Paryżu na sześć miesięcy 1919 roku, by przygotować trwały pokój. Margaret MacMillan w przełomowym dziele historii narracyjnej daje żywy i bliski opis tych pamiętnych dni, gdy na gruzach upadłych imperiów rodziły się nowe byty polityczne (jak Irak, Jugosławia czy Palestyna) i ustalano ponownie granice współczesnego świata.
Na początku roku 1919 po Paryżu krążył żart, iż Rada Czterech (Wielka Brytania, Francja, USA, Włochy) pracowicie przygotowuje „sprawiedliwą i trwałą wojnę”. Sześć miesięcy rozmów zakończyło się 28 czerwca, gdy Niemcy zmuszono do podpisania traktatu, którego żaden aliancki polityk nie przeczytał w całości, jak utrzymuje w barwnym opisie MacMillan, wykładowczyni historii na uniwersytecie w Toronto. Prezydentowi Wilsonowi bardzo zależało na Lidze Narodów, ale nawet jego własny senat odrzucił i ją, i cały traktat. Gdy pośpieszne, doraźne rozwiązania zastąpiły początkową inercję negocjacji, apele wielu narodów o samostanowienie musiały ustąpić retoryce usprawiedliwiającej narodową chciwość. Według MacMillan wyróżniali się tu Włosi, którzy nie wygrali żadnej bitwy, oraz ocaleni od katastrofy Francuzi; Japończycy wyrwali dla siebie wyspy na Pacyfiku oraz kolonię w Chinach, znaną z niemieckiego piwa. Poważny i mało sympatyczny Wilson nie zdobył nic; po powrocie do domu doznał paraliżującego wylewu. Inni członkowie rady targowali się o łupy, jak czyniły też Grecja, Polska lub nowa Jugosławia. Wilson zauważył istnienie „niesmaku starym ładem”, który jednak dominował w większości decyzji; pojawiły się destrukcyjne problemy w rodzaju bolszewizmu. Hitler winił traktat o więcej nieszczęść, niż faktycznie spowodował, jego sygnatariusze często nie mogli jednak przeprowadzić swej woli. Klarowny styl MacMillan wprowadza czytelników do kolorowego, godnego uwagi świata, a rozmach narracji obejmuje wszystkie kontynenty, które na próżno kształtowali czyniciele pokoju. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: