Dodano: 03 XI 2019, 16:32:02 (ponad 5 lat temu)
Powiem tak - trzeba mieć duży dystans do świata, otwarty umysł i trochę cierpliwości, a ta powieść okaże się fajną odskocznią od tych "poważniejszych" książek. Dlaczego zaznaczam to już teraz? Nie ukrywam, że początek nie spodobał mi się. Nie tego się spodziewałam, nie takie miałam oczekiwania.
Maciek to przystojny, obrotny lekarz, konkretnie seksuolog, i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nigdy nie miał okazji zbliżyć się, powiedzmy, bardziej do kobiety. Jego przeciwieństwem jest Alan, kuzyn i najlepszy przyjaciel Maćka. Facet to podręcznikowy przykład casanovy i lowelasa. Czy ta dwójka "naprostuje" się wzajemnie? Bo Maciek chętnie odda swój wianek...
Opis daje nam nadzieję na świetną komedię, taką odprężającą i niewymagającą. Perypetie Maćka, który bezskutecznie próbuje poradzić sobie z traumą, jaką zafundowała mu licealna dziewczyna mieszają się z opisami podboji miłosnych Alana. Kuzyn głównego bohatera to taki facet, przed którym ostrzegają nas mamy - bezpośredni, wulgarny, seksistowski. I ta postać trochę mnie na początku bulwersowała, zabierała uwagę w momencie gdzie chciałam więcej dowiedzieć się o Maćku. Mam nadzieję, że autorzy z premedytacją stworzyli tak grubiańską postać, by lepiej podkreślić przemianę jaką przeszedł. Dlatego też im bardziej się wczytywałam, wchodziłam w świat bohaterów, tym bardziej mi się podobało. Było momentami zabawnie, czasem poważnie, a nawet dramatycznie, były seksy i wyznania miłości, czyli wszystko czego powinniśmy oczekiwać w romansie. Oczywiście, nie możemy oczekiwać "ambitnej" lektury, ale jako lekkie czytadło nada się idealnie.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.