[dodaj komentarz]

Komentarze do książki Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu

Dodano: 10 I 2020, 18:05:53 (ponad 5 lat temu)
0 0
Młodzieżówki często bazują na temacie trudnego dzieciństwa, nierozumiejących nic a nic rodziców, problemów w szkole - tych z nauką i tych towarzyskich. I tak było tym razem. Anka Sangusz w sumie pokusiła się o klasyczny nastolatkowy romans. Nie chcę tutaj pisać, czy to książka dobra czy zła, bo nie jestem w docelowej grupie odbiorców. Powieść jeat skierowana raczej do młodzieży 15+ i gdybym była w takim wieku - podobałaby mi się. Historia Kacpra i Kamili zastała opisana prostym językiem, a wszystkie przeciwności są trochę typowe dla każdego nastolatka. Jedynym mankamentem jest, że ten tom nic nam nie wyjaśnia i pozostawia nas z masą pytań.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Dodano: 30 XII 2019, 15:50:41 (ponad 5 lat temu)
0 0
„Dziewczyna z ogrodu” to pierwsza część serii „Niepokorni” autorstwa Anki Sangusz.
Główni bohaterowie, Kamila i Kacper, to para nastolatków zmagająca się z różnymi problemami. Dziewczyna jest samotna i zagubiona, zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest w stanie spełnić oczekiwań swojej oziębłej matki. Chłopak natomiast po stracie rodziców wychowywał się w domu dziecka, a teraz zamieszkał u swojego wujka, sąsiada Kamili. Okazuje się, że Kacper skrywa tajemnice, które mogą mieć związek z dziewczyną.
Książka skierowana jest głównie do młodzieży. Napisana jest w bardzo przystępny sposób, ma dość małą objętość, przeczytanie jej zajęło mi zaledwie dwie godziny.
Zakończenie książki jest intrygujące, pozostawia niedosyt i sprawia, że chce się od razu sięgnąć po kolejną część.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Wszystkich komentarzy: 2

Komentarze użytkowników Facebooka

Informacje

Tutaj wyrazisz swoją opinię, która może zachęcić innych do przeczytania tej książki.

W komentarzach nie wolno zadawać pytań. Służą do tego tematy dyskusji. Niezastosowanie się będzie skutowało usunięciem komentarza.