Renata, pochodząca z małej wsi na Kaszubach studentka filozofii, żyje beztrosko, a kolejne dni upływają jej na pisaniu doktoratu i opiece nad psem. Nic nie zapowiada przełomu w jej życiu, aż do momentu gdy dziewczyna niespodziewanie zostaje... mamą czteroletniego chłopca, synka jej śmiertelnie chorej siostry. Przerażona macierzyńskimi obowiązkami, wie, że nie może się poddać. A to dopiero początek serii zaskakujących wydarzeń, jakie przygotował dla niej los! Wkrótce bowiem Renata poznaje historię tajemniczego mężczyzny, która nie pozwala jej opędzić się od myśli, że oto gdzieś, hen daleko, żyje jej bratnia dusza. Ktoś, kto mógłby ją zrozumieć jak nikt inny na świecie... Ale czy rzeczywistość okaże się równie fascynująca jak opowieść, która tak zauroczyła Renatę?
Głośny dźwięk telefonu przyspieszył oddech Reni. Czuła, że krew dudniąca w uszach zaraz eksploduje i rozsadzi jej bębenki. Jeszcze raz z niedowierzaniem spojrzała na zegarek. Ktoś dzwoni o tej porze? W ogóle ktoś do niej dzwoni? Niby kto?
– Cześć!
– Lidzia? – Renata oniemiała z wrażenia. – Witaj! Fajnie cię słyszeć.
– Nie odzywałam się długo, przepraszam.
– Zauważyłam. No cóż, różnie bywało, ale nie chowam urazy – odrzeka Renia.
– Cieszę się, że tak myślisz. Słuchaj, chciałam ci coś powiedzieć.
– Coś się stało? – Renata domyślała się, że coś musiało się stać, skoro po dwóch latach nieodzywania się siostra telefonuje do niej w środku nocy!