Trzynastoletni Igor i jego rówieśniczka Hanka, przypadkiem spotykają się na wakacjach nad jeziorem Gopło. Nie wiedzą, że lato w cichym zakątku koło Kruszwicy przyniesie im nieoczekiwane przygody. Któż by się bowiem spodziewał w takim miejscu gadających myszy, duchów pradawnych królów, hologramu czarodzieja i jak najbardziej żywych wieszczek i guślarzy? Tajemnice i dramaty czające się w przeszłości bohaterów też okażą się ważniejsze, niż którekolwiek z nich mogło przypuszczać. Kim była matka Igora, o której nigdy nie mówi się w domu chłopca? Jak rozprawić się z lichem? Gdzie szukać sposobów na pokonanie króla ducha i jego upiornej małżonki?
Przeszłość czasami upomina się o mroczne tajemnice w najbardziej niespodziewanym momencie...
Bohaterami książki jest dwójka dzieci (prawie nastolatków), którzy spotykają się nieoczekiwanie na wakacjach w bliskiej okolicy słynnej Mysiej Wieży. Pochodzą z różnych światów, pozornie nie mają ze sobą wiele wspólnego... ale niezwykłe odkrycie archeologiczne i odrobina magii sprawiają, że już nierozerwalnie połączy ich wspólna przygoda i wielka przyjaźń
Książkę czyta się lekko, wręcz jednym tchem. Bohaterowie są oryginalni i realistyczni, łatwo się do nich przywiązać i polubić. Podobały mi się zwłaszcza ich przekomarzanki, a przez to - podkreślanie różnic i "charakterków" W książce często też przewijają się w drobnych uwagach małe "mrugnięcia okiem" do czytelnika, dzięki czemu w naturalny i nienachalny sposób jest łamana czwarta ściana i tym bardziej można się wczuć w fabułę, która również nie zawodzi. Dzieje się tu bardzo dużo, zwrot akcji goni zwrot akcji, sporo jest nawiązań do folkloru i polskich legend, na pewno nie można się nudzić
Polecam serdecznie, zarówno młodzieży, jak i starszym nieco (jak ja ) czytelnikom, lubiącym dla odmiany trochę lżejszego, przyjemnego fantasy Na pewno nie będziecie zawiedzeni!