Proza, którą chciałoby sie nazwać zbiorem opowiadań (i jednego tekstu do rymu), bardzo przy tym zróżnicowanych stylistycznie, gdyby nie fakt, że opatrzona została, niczym tradycyjna powieść, prologiem i epilogiem. Klasyczne tematy literatury: początek i koniec, erotyzm, przemijanie, starość, dusza i ciało, pytania o istnienie/nieistnienie Boga, tu ujęte w sposób zdecydowanie nie klasyczny. Bez mała wszystko to podane kpiąco, gorzko-ironicznie albo z opartym na paradoksie przewrotnym sarkazmem.
Nie jest to lektura dla tych, którzy wierzą, że „człowiek” brzmi dumnie.
Gasł w tempie ekspresowym. Już po tygodniu przestał opowiadać dowcipy, w drugim miesiącu pobytu zaniedbał się pod względem higieny osobistej, zaprzestając nawet wyrywania sobie palcami włosów z nosa, którym to zajęciem wcześniej parał się każdego ranka (…), w trzecim całkiem zamilkł, a w czwartym, zrezygnowany i umysłowo zdegradowany do poziomu zeschłego i śmierdzącego kalafiora – zapadł się w siebie totalnie, poddając się ogólnie tam panującemu stoickiemu podejściu do życia, i odleciawszy w mentalny niebyt, ostatecznie znormalniał. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.