Muzyka ludowa to zjawisko, które mniej więcej od połowy XX wieku stopniowo umiera - współczesnej wsi i jej młodszym mieszkańcom nie jest już potrzebna. Wiejski świat ciszy i naturalnych dźwięków, już dawno ustąpił dźwiękom radia, telewizji. Muzyka z płyt, albo grana na elektrycznych instrumentach zastąpiła wiejskich muzykantów z ich skrzypcami, basami, bębnem czy harmonią. Muzykanci, których odnalazł Andrzej Bieńkowski, to ludzie urodzeni w pierwszych trzech dekadach dwudziestego wieku - młodszych nie ma. Ci, którzy jeszcze żyją, są już starzy, a ich rzemiosło to zamknięty rozdział - jak mówi Bieńkowski: odchodzą bezpotomnie. Sprzedana muzyka jest zbiorem relacji z konkretnych spotkań, przytoczone są w niej rozmowy, zasłyszane opowieści, opisane sytuacje. Każda z tych relacji, spisana ręką malarza jest wyrazistym portretem, choć naszkicowanym jakby od niechcenia, kilkoma kreskami. Bieńkowski nie dodaje do nich narracji odautorskiej, za to dodaje zdjęcia - stare, pożółkłe, pochodzące z domowych archiwów jego wiejskich przyjaciół. Relacje i zdjęcia stanowią cudowną, barwną mozaikę, w której widać rękę mistrza. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: