Przeciwnicy kapitalizmu twierdzą, że maszyna rynkowa może wywindować kraj na wyżyny prosperity, by w krótkim czasie obrócić wszystko w pył. Przedstawiają więc obraz pozbawionych rozsądku spekulantów, najpierw dziko inwestujących swoje pieniądze w jednym miejscu, by za chwilę stadnie umykać ze swoim kapitałem gdzie indziej. Krytycy skarżą się, że dziennie prawie półtora biliona dolarów przekracza granice państw - tak jak gdyby fakt ten stanowić miał sam w sobie jakiś problem. Jeden z nich - Bjorn Elmbrant opisuje wręcz rynek finansowy jako "chwiejny kolektyw pozbawiony lidera, potykający się o własne nogi". [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: