Czy istnieje jakakolwiek szansa na to, aby przyszłość mogła się przyśnić? Seria "Spektrum" udowadnia, że nie wszystko, co dzieje się wokół nas można logicznie wytłumaczyć.
Emi to zamknięta w sobie nastolatka o duszy artystki, której nierozłącznym atrybutem jest szkicownik. Wśród szkolnej społeczności uważana jest za dziwadło, ale u swego boku ma przyjaciela z dzieciństwa, niewidomego Albana, a także Linusa. Pewnej nocy Emi śni się tajemniczy chłopak o turkusowych oczach i charakterystycznym znaku na szyi, którego zaraz po przebudzeniu postanawia uwiecznić. Sen jednak okazuje się prawdą, gdy postać z rysunku następnego dnia zjawia się w jej klasie na zajęciach. Kim jest chłopak ze snu i skąd się wziął?
"Spektrum. Leonidy" to dopiero początek fascynującego cyklu łączącego w sobie elementy fantastyki z gatunkiem "Young Adult". Emi zaczynają spotykać dość niespotykane zjawiska, a wszystko rozpoczyna się od spotkania z przyśnionym chłopakiem o imieniu Noa, który wprost ze snu trafia wraz ze swą siostrą bliźniaczką, Pi do klasy dziewczyny. Oprócz nowych uczniów pojawia się także nauczyciel, który przekonuje kilka osób do wzięcia udziału w wykładzie o kosmosie. Do tego grona należą: Emi, Noa, Pi, Alban, Linus oraz Adriana, ambitna uczennica. Cała szóstka trafia do starego domu, w którym za sprawą przedziwnego urządzenia na ich dłoniach zostają wypalone kształty, przypominające pryzmaty. Po tajemniczym incydencie okazuje się, że każdy z nich został obdarzony nadprzyrodzoną mocą. Czy magiczne umiejętności przysporzą im więcej problemów niż pożytku? Czy w snach Emi nadal będzie pojawiała się wizja przyszłości?
Nanny Foss jest pisarką pochodzącą z Danii i to właśnie tam "Leonidy" zostały ogłoszone fenomenem wydawniczym. Przetłumaczona na kilkanaście języków powieść rozpoczyna serię "Spektrum", która może przynieść autorce, zafascynowanej książkami o Harrym Potterze, popularność wśród młodych Czytelników nie tylko w jej ojczystym kraju.