To pierwsza dystopia jaką czytałam. Zawsze zastanawiałam się czym ten gatunek się różni od typowej postapokalipsy, ale nie trzeba się długo zastanawiać, bo różnicę widać gołym okiem. Kiedyś napiszę Wam o tym osobny wpis, teraz wolałabym się skupić na recenzji właściwej.
Przede wszystkim w powieści nie ma grama fantastyki. Wszystko co nas otacza, bo tak się właśnie dzieje, że fabuła ciasno owija się dookoła czytelnika, jest bezmiernie realne. Proste, surowe i bezlitosne. Obdarte z wszelkich dóbr...
+10
Dodał:MonikaJ Dodano:27 X 2017 (ponad 7 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 148