Wszyscy patrzyli, nikt nie widział to miał być pewniak. Książka, która w zasadzie musiała mi się spodobać - zapowiadał się mój ulubiony klimat, trochę humoru, trochę mroku, do tego ciekawa fabuła... Ale nic z tego.
Slava jest szulerem. Nie byle jakim - to uczeń samego Profesora. Samo to sporo znaczy, ale nie wystarczy - musi udowodnić swoją wartość. Szykuje więc całkiem spory przekręt, ale ten wymyka mu się spod kontroli. Nieświadomie zadarł z bardzo potężnymi ludźmi, do tego w niezbyt sprzyj...
+10
Dodał:Ariena Dodano:02 III 2018 (ponad 7 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 135