tyt. oryg.: Lord of Light
tłum.: Piotr W. Cholewa
str.: 288
Opis
Wyznawcy nazywali go Mahasamatmanem i powtarzali, że jest bogiem. on sam wolał jednak pomijać maha- i -atman i nazywał siebie Samem.
Nigdy nie twierdził, że jest bogiem. Nigdy też nie twierdził, że bogiem nie jest…
Wiele czasu minęło od porzucenia Ziemi. Grupa ludzi na skolonizowanej planecie opanowała środki techniczne. Dzięki nim uzyskali nieśmiertelność i boskie moce. Teraz władają światem jako bogowie z panteonu hindi.
Kali – bogini Zniszczenia, Jama – Pan Śmierci, Kriszna – bóg Pożądania – im właśnie sprzeciwia się ten, który był Siddharthą, który jest teraz Mahasamatmanem, Poskromicielem Demonów, Panem Światła.
Wygnany bóg, Siddhartha, Poskromiciel Demonów, a potem (w rozmyślnym, naśladującym ziemską historię posunięciu przeciwko byłym kolegom) wskrzesiciel buddyzmu jako Bodhisattwa, przystępuje do walki z niebiańskim establishmentem...
Nie oddaje to w pełni niezwykłości "Pana Światła" ani stylu, w jakim kultura hindi jest wspaniale opisana i równie wspaniale wyjaśniona w konwencji klasycznego science fiction... Te dwa światy nigdy nie są w konflikcie; zawsze stanowią jedność, i to właśnie jest największy tryumf. [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: