Dodano: 16 XI 2017, 14:28:04 (ponad 7 lat temu)
Bardzo lubię młodzieżówki. Bardzo. I przeważnie staram się looknąć w każdą, która mnie zaciekawi.
I tak było w tym przypadku.
Jednak czasami młodzieżówki są za bardzo... młodzieżowe.
I tak było w tym przypadku.
Sytuację ratuje świetna narracja, przykuwająca uwagę. Minusem są sytuacje, w których zastosowana jest zbyt duża hiperbola emocjonalna /jak dla mnie/.