Dodano: 30 VII 2018, 15:17:33 (ponad 6 lat temu)
"Muszę przyznać, iż przebrnięcie przez tę powieść było dla mnie istną męczarnią. Zasiadłam do niej pełna sprzecznych uczuć – zniechęcona po „Intrydze”, która mocno mnie rozczarowała, ale też z tlącą się we mnie małą iskierką nadziei na to, że może tym razem będzie lepiej… że może akurat historia Rosie i Deana zdoła do mnie przemówić, a całość okaże się nie być taka zła, jak mi się wydawało. Niestety szybko przekonałam się, że me nadzieje były płonne, a historia tych dwojga okazała się być nie tylko wtórna i do bólu przewidywalna, lecz po prostu ciężko strawna.