Druga część znakomicie przyjętej zabawnej trylogii fantasy „Zły jednorożec”.
"- Na pewno nie jestem owcą! - zapewnił Maxa stwór. Na jego obronę przemawiał fakt, że miał dłuższą szyję i bardziej kanciastą głowę niż te owce, które Max widział dawno temu w dziecięcym zoo. Poza tym był bardziej gadatliwy. Myśli Maxa zajęte były jednak innymi sprawami. Sprawami obejmującymi w szczególności bardzo wielką orczycę oraz fakt, że jego przyjaciele wisieli głowami w dół jak szynki w rzeźniczym sklepie.
- Kiedyś zjadałem owce - dodał po chwili stwór. - Nie chcę o tym mówić. Jeśli już musisz wiedzieć, to jestem smokiem".