Jest to thriller psychologiczny z zaskakującym zakończeniem, równie specyficzny, jak jego bohaterka. Dla Izy, słynnej diwy operowej, na pozór nic i nikt się nie liczy się poza karierą. Rezygnuje z małżeństwa i posiadania dziecka, łamie serca uwielbiających ją mężczyzn. Jednak w końcu zagląda jej w oczy widmo samotności, kiedy aktualny kochanek znajduje przystań w ramionach młodszej śpiewaczki, która namawia go do zatrucia Izy amfetaminą, bo pragnie ją zastąpić nie tylko w łóżku, lecz również na scenie. Iza traci głos i halucynuje diabła z opery „Faust”, w której gra rolę Małgorzaty. Szatan składa jej propozycję odzyskania głosu w zamian za pozbycie się hamulców moralnych, tkwiących w głębi jej duszy, w gruncie rzeczy szlachetnej i spragnionej miłości. [edytuj opis]
"Tak mijały tygodnie. Cudowne tygodnie, wiara w siebie, wiara w naszą miłość! Esencja życia, kontakt ze znajomymi, wspólne wciąganie, moc!"
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 24 X 2016 (ponad 8 lat temu)
00
"Mija pół godziny, zaczynam je intensywnie odczuwać, po raz kolejny zaczynam miłować bliźnich, wierzę w siebie, wierzę w miłość, wierzę w radość! Wierzę, że ty mnie kochasz i że już wkrótce będziemy razem. Czuję jedność z innymi. Jak ja kocham tych ludzi, jacy oni są wspaniali! Ci wszyscy ludzie kochają mnie także..."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 24 X 2016 (ponad 8 lat temu)
00
"- Bogu dziękuję, że ugodziłaś mnie nożem, bo wyrównały się nasze krzywdy. Do dziś mam wyrzuty sumienia. Muszę ci to wyznać i prosić o wybaczenie. Te straszne nasze przeżycia spowodowała ta… przeklęta, zdradliwa amfetamina. Wsypałem ci ją do cukru..."
Dodał: agnieszka3201
Dodano: 24 X 2016 (ponad 8 lat temu)