Spokój Bezruchu - rozległego kontynentu - został nagle zakłócony. Oto ziemię przecięła szczelina, która sięgnęła najgłębszych jej pokładów, a w powietrze wystrzeliła chmura pyłu, która wkrótce przykryje niebo na całe lata. Bezruch stoi u progu wojny, nie o terytorium, ale o źródła wody, światła i pożywienia. Tak właśnie kończą się światy. Tak kończy się i ten. Znowu.
Essun, z pozoru zwyczajną kobietę żyjącą w jednym z małych miast, nie porusza zagłada świata. Ma inne problemy. Jej syn został brutalnie zamordowany, a córka porwana. Obie zbrodnie popełnił mąż Essun. Pogrążona w żałobie, rozdzierana rozpaczą, ale pchana nadzieją matka będzie musiała przebyć dogorywającą ziemię. Bez słońca, czystej wody i zaopatrzenia. Losy świata są jej najmniejszym zmartwieniem. Sama jest zdolna dokonać jego zniszczenia, jeśli tylko będzie to konieczne, by odzyskać córkę.