Autorzy książki napisali listy do mających się narodzić za 200 lat praprawnuków. Opowiedzieli w nich o własnych pomysłach na ciekawe, mądre i pożyteczne życie, o wyznawanych zasadach i wartościach, o spełnionych i niespełnionych marzeniach. Napisali takie listy, jakie być może sami pragnęliby otrzymać od dalekich przodków. Ważne sprawy w nich poruszone dotyczą jednak bardziej nas niż naszych potomnych. Nie mamy pojęcia, czy i jacy oni będą, czy w ogóle zainteresują ich rozmyślania dawno zmarłych prapradziadków. Realia, w jakich żyjemy, technika, prawo, obyczaje, sposoby komunikacji, tak szybko się zmieniają. Mimo to warto podjąć próbę zbudowania mostu przez czas, pozostawienia po sobie przesłania dla następnych pokoleń, licząc, być może naiwnie, że nie usną nad nim z nudów ani nie umrą ze śmiechu, dziwiąc się ignorancji, zacofaniu oraz uprzedzeniom prapradziadków i babć.
Do współtworzenia Listów... zaproszono różnych ludzi z różnych obszarów życia: pisarzy, poetów, podróżników, polityków, lekarzy, a także kwiaciarkę, szamana, a nawet więźnia. Mamy nadzieję, że to „dzieło” przetrwa na jakiejś półce czy w jakiejś bibliotece i że za dwieście lat któryś z Czytelników zastanowi się, czy to nie jakiś jego przodek jest współautorem tej książki. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.