Spaliśmy już od kilku godzin, gdy nagle coś zakotłowało się i ze swego łóżeczka wygramolił się nasz trzyletni Antoś razem z kołdrą. Z gęstego mroku dobiegło nas mrukliwe: "Ja chcę iść do Was do łóżka". Wyrwana ze snu tym niespodziewanie grubym głosem, oczami wyobraźni zobaczyłam przedziwną scenę. Wzięłam więc synka na kolana i, starając się nie obudzić reszty, z trudem powstrzymując ziewanie, szepnęłam do ciepłego ucha: "To jeszcze nic, ale pomyśl, jaką minę mieli pewni państwo, do których ni stąd, ni zowąd przyszedł w nocy ogromny hipopotam i zamruczał zupełnie tak, jak ty teraz". [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: