Jan na skraju załamania psychicznego próbuje odnaleźć sens dalszej egzystencji w miejscu, gdzie spędził młodość i czuł się kiedyś szczęśliwy. Okazuje się jednak, że oprócz obecnych, czekają na niego nierozwiązane problemy sprzed lat. Kiedy spotyka Konrada, swojego najlepszego przyjaciela, któremu umiera żona, nie jest w stanie na trzeźwo rozpocząć z nim dyskusji. Zaczyna rozumieć, że musi rozprawić się z demonami przeszłości. Doprowadzony na skraj szaleństwa podejmuje konfrontację nie tylko z przeciwnościami losu, lecz przede wszystkim ze swoją psychiką.
Gdy był już za furtką, przypomniał sobie o Konradzie. „Muszę się koniecznie z nim skontaktować”. Stał na piaszczystej drodze z komórką w ręce i usiłował sobie przypomnieć, kiedy widział się z nim ostatni raz. „To już prawie rok temu. I te okoliczności!”. Świeżo po rozwodzie z Anną zapragnął jak najszybciej zapomnieć o całym zamieszaniu, okropnym wyciąganiu brudów, sprzedaży domu i wreszcie o przeprowadzce. Postanowił wyjechać gdzieś daleko, najlepiej tam, gdzie nikt go nie zna. Zobaczył w mieście ogłoszenie last minute, jakaś Costa Brava czy Del Sol, to było coś dla niego. Nie namyślając się długo, wykupił wczasy. Byle gdzie, byle dalej! „Ucieczka! Ona zawsze będzie mi towarzyszyć”. Gdy stał na lotnisku, czekając na pilota, zaczął zastanawiać się, przed czym tak ucieka. „Przecież nie ucieknę przed pamięcią, przed nią nie ma ucieczki. Co z tą cholerną pamięcią?”. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.