"Możesz już przestać płynąć Lily. W końcu dotarliśmy do brzegu."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"- Lily - Szepcze, patrząc na mnie szczerze. - Możesz być najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"To zatrzymuje się tutaj. Ze mną i z tobą. To kończy się z nami."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Nie ma czegoś takiego jak źli ludzie. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, którzy czasami robią złe rzeczy."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Jeśli w przyszłości… jakimś cudem znowu będziesz w stanie się zakochać… zakochaj się we mnie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Opiera się plecami o balustradę i splata ręce na piersi.
– Urodziłaś się w Bostonie?
Kręcę głową.
– Nie. Po studiach przeprowadziłam się tu z Maine.
Marszczy nos i wygląda to całkiem seksownie – facet w koszuli Burberry i z fryzurą za dwieście dolarów, który robi śmieszne miny.
– Więc trafiłaś do bostońskiego czyśćca, co? To musi być okropne.
– Co masz na myśli?
Kącik jego ust lekko się unosi.
– Turyści traktują cię jak miejscową, miejscowi traktują cię jak turystkę.
Śmieję się.
– Rany, to bardzo trafny opis sytuacji.
– Mieszkam tu od dwóch miesięcy. Nie trafiłem jeszcze nawet do czyśćca, więc idzie ci lepiej niż mnie."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Fotografia jest rozmazana, więc początkowo trudno to było dostrzec. Ale te włosy poznałabym wszędzie. To moje włosy. Nie sposób ich przeoczyć na tle leżaka z polimeru odpornego na ekstremalne warunki. To zdjęcie zrobione przez Ryle’a na dachu tamtej nocy, kiedy się poznaliśmy. Najwidoczniej powiększył je tak bardzo, żeby nikt nie mógł się domyślić, co na nim jest. Zbliżam dłoń do szyi, bo mam wrażenie, że krew wrze mi w żyłach. Naprawdę robi mi się gorąco."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Znów czuję, że mi się przygląda.
– To mi się podoba – mówi w końcu. – Ta twoja szczerość.
Podoba mu się moja szczerość. Chyba się rumienię.
Milczymy chwilę i znów słyszę jego głos:
– Żałujesz czasem, że ludzie nie są bardziej przezroczyści?
– To znaczy?
Trąca kciukiem kawałek odłupanego tynku, aż ten odrywa się od elewacji. Wyrzuca go za balustradę.
– Mam wrażenie, że każdy udaje kogoś, kim nie jest, a głęboko w środku wszyscy jesteśmy tak samo popieprzeni. Po prostu jedni ukrywają to lepiej niż inni.
Albo się upalił, albo ma niebywałe skłonności do introspekcji. Tak czy inaczej, nie przeszkadza mi to. Według mnie najlepsze rozmowy to te, w których nie ma prawdziwych odpowiedzi.
– Nie wydaje mi się, żeby odrobina powściągliwości była czymś szkodliwym – mówię. – Naga prawda nie zawsze jest przyjemna.
Przygląda mi się badawczo.
– Naga prawda – powtarza. – To mi się podoba. – Odwraca się i idzie na środek dachu. Reguluje oparcie jednego ze stojących tam leżaków i sadowi się na nim, po czym wsuwa ręce pod głowę i patrzy w niebo. Biorę sąsiedni i ustawiam go w takiej samej pozycji.
– Lily, powiedz mi jakąś nagą prawdę."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"– Wiesz, jaka część ciebie doprowadza mnie do największego szaleństwa? – Przysuwa palce do moich ust i obrysowuje mój uśmiech. – One – mówi. – Twoje usta. Uwielbiam to, że są równie czerwone jak twoje włosy i nawet nie musisz ich malować."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"– Masz pojęcie, do ilu drzwi pukałem, żeby cię znaleźć?
Kręcę głową, bo nie mam pojęcia. Ale skoro o tym mowa… Skąd, do diabła, wiedział, gdzie mieszkam?
– Do dwudziestu dziewięciu – mówi. Potem unosi ręce i powtarza tę liczbę, pokazując ją na palcach i szepcząc: – Dwudziestu… dziewięciu.
Mój wzrok ześlizguje się na jego ubranie. Ma na sobie lekarski kitel i… O rany. Wygląda w nim o niebo lepiej niż w jednoczęściowej piżamie i znacznie lepiej niż w koszuli Burberry.
– Dlaczego pukałeś do dwudziestu dziewięciu drzwi? – pytam, przechylając głowę.
– Bo mi nie powiedziałaś, które mieszkanie jest twoje."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"– Widzisz to drzewo?
Pośrodku rzędu stał dąb wyższy niż wszystkie pozostałe drzewa. Atlas spojrzał na niego i powiódł wzrokiem aż do wierzchołka.
– Urosło samo – powiedziałam. – Większość rzeczy potrzebuje mnóstwa troski, by przetrwać. Ale niektóre, na przykład drzewa, są dość silne, by polegać wyłącznie na sobie.
Nie miałam pojęcia, czy wie, co próbuję powiedzieć, bo nie mówiłam tego wprost. Chciałam tylko, żeby wiedział, że moim zdaniem jest wystarczająco silny, żeby przetrwać wszystko, co go spotyka. Nie znałam go dobrze, ale czułam, że jest odporny. O wiele bardziej, niż ja byłabym w jego sytuacji.
Nie odrywał wzroku od drzewa. Minęło dużo czasu, zanim choćby mrugnął. Gdy wreszcie to zrobił, lekko pokiwał głową i spojrzał na trawę. Widząc, że drgnęły mu usta, pomyślałam, że za chwilę zmarszczy brwi, ale on lekko się uśmiechnął.
Na widok tego uśmiechu poczułam ciepło w sercu.
– Jesteśmy tacy sami – powtórzył swoje wcześniejsze słowa.
– Rośliny i ludzie? – spytałam.
Pokręcił głową.
– Nie. Ja i ty."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"– Rośliny potrafią się odwdzięczyć w zależności od tego, ile okazujesz im uczucia. Jeśli jesteś dla nich okrutny albo je zaniedbujesz, nie dają ci nic. Ale jeśli o nie dbasz i je kochasz, nagradzają cię prezentami w postaci warzyw, owoców albo kwiatów.
Spojrzałam na chwast, który rwałam na kawałeczki. Zostały go już tylko ze dwa centymetry. Położyłam go między palcami i podrzuciłam. Nie chciałam patrzeć na Atlasa, bo czułam, że nadal mi się przygląda, więc zamiast tego spojrzałam na ogródek pokryty mulczem.
– Jesteśmy dokładnie tacy sami – powiedział.
Spojrzałam mu w oczy.
– Ja i ty?
Pokręcił głową.
– Nie. Rośliny i ludzie. Rośliny potrzebują miłości, żeby przetrwać. Ludzie też. Żeby przeżyć, od początku musimy mieć wystarczająco dużo miłości ze strony rodziców. Jeśli rodzice nam tę miłość okazują, stajemy się lepszymi ludźmi. A jeśli nas zaniedbują… – Ściszył głos. Zabrzmiało to jakoś smutno. Wytarł ręce w kolana, próbując pozbyć się resztek ziemi. – Jeśli nas zaniedbują, stajemy się bezdomni i niezdolni do tego, co ważne.
Po tych słowach poczułam się tak, jakby moje serce zmieniło się w mulcz, który właśnie Atlas rozłożył w ogródku. Nie miałam pojęcia, co powiedzieć. Czy naprawdę tak o sobie myśli?"
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Kiedy stoimy z boku, łatwo myśleć, że gdyby ktoś nas krzywdził, odeszlibyśmy od niego bez zastanowienia. Łatwo powiedzieć, że nie moglibyśmy kochać kogoś, kto nami poniewiera. To nie my czujemy miłość do tej osoby."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Błędne koła istnieją, bo strasznie trudno je przerwać. Wymaga to wytrzymania olbrzymiego bólu i odwagi, by odrzucić utarty wzorzec. Czasami wydaje się, że łatwiej byłoby dalej trwać w błędnym kole, niż zmierzyć się ze strachem i skoczyć, ryzykując, że nie wyląduje się na nogach."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Żyjemy tylko przez określony czas, więc musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby jak najlepiej wykorzystać dane nam lata. Nie powinniśmy ich marnować na czekanie na coś, co wydarzy się w odległej przyszłości albo nie wydarzy się w ogóle."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Wszyscy ludzie popełniają błędy. Lecz tym, co definiuje czyjś charakter, nie są błędy, które popełnia, lecz sposób w jaki je traktuje - jako usprawiedliwienie bądź jako lekcję."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Może miłość nie zatacza kręgu. Może to tylko przypływy i odpływy, tak samo jak ludzie pojawiający się w naszym życiu."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Ludzie często nie mogą zrozumieć, dlaczego kobiety nie odchodzą. A gdzie się podziali ci, którzy nie mogą pojąć, dlaczego mężczyźni stosują przemoc? Bo czy to nie mężczyźni powinni ponosić całą winę?"
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"Mam wrażenie, że każdy udaje kogoś, kim nie jest, a głęboko w środku wszyscy jesteśmy tak samo popieprzeni. Po prostu jedni ukrywają to lepiej niż inni."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)
00
"To, że ktoś cię krzywdzi, nie oznacza, że możesz tak po prostu przestać go kochać. To nie czyny sprawiają najwięcej bólu, lecz miłość. Gdyby czynom nie towarzyszyła miłość, ból byłby trochę łatwiejszy do zniesienia."
Dodał: Miravelle
Dodano: 10 X 2017 (ponad 7 lat temu)