Alice Pearse myślała, że będzie żyła długo i szczęśliwie… Później uświadomiła sobie, że trafiła do niewłaściwej opowieści.
Pełni wiele funkcji (nigdy nie nazywa tego „noszeniem wielu masek” i wolałaby, żebyście wy także tego nie robili). Jest: przez większoś Elisabeth Herrmann urodziła się w Marburgu w 1959 roku. Wiele lat pracowała jako dziennikarka w telewizji RBB. Jej powieści są bardzo popularne i często służą za scenariusze filmowe. Otrzymała nagrodę Radio Bremen Crime oraz niemiecką nagrodę Crime Fiction 2012. Mieszka z córką w Berlinie. Jest szczęśliwą żoną i matką, troskliwą córką, właścicielką psa, co do którego ma mieszane uczucia, redaktorką na pół etatu, lojalną sąsiadką, dojeżdżającą do pracy bez niepotrzebnych napięć. Nie jest: kucharką, dekoratorką, aktywną członkinią Stowarzyszenia Rodziców i Nauczycieli, urodzoną opiekunką, główną żywicielką rodziny. Kiedy sytuacja zawodowa jej męża ulega radykalnej zmianie i Alice zatrudnia się w nowoczesnej, młodej firmie, która obiecuje, że stanie się przyszłością świata książek, myśli, że chwyciła Pana Boga za nogi – będzie miała ważną, sensowną pracę, harmonijnie łączącą się ze szczęśliwym życiem rodzinnym. Oczywiście wtedy wszystko idzie nie tak i Alice musi się zmagać z chorobą ojca, opieką nad dziećmi, wymagającymi szefami oraz zdrowiem psychicznym swoim i męża.
Wielbicielki „Gdzie jesteś, Bernadette” będą kibicować Alice, kiedy uświadomi sobie ona, że problem nie polega na tym, czy można mieć wszystko, ale na tym, czego ona – Alice Pearse – pragnie najbardziej. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.