Dodano: 09 IX 2019, 01:04:31 (ponad 5 lat temu)
Czasem okładka nic nie mówi o danej książce, a czasem mówi wszystko. I tym razem okładka jest tak spójna, tak zgrana, że od razu wiemy - będzie słodko i uroczo. "Słodkie szaleństwo" to już trzecia część "babeczkowego" cyklu, ale pierwsza książka od Belle Aurory przeczytana przeze mnie. Zaznaczę, że bez problemu można czytać bez znajomości poprzednich tomów, bo wydarzenia z przeszłości nie mają wpływu na te bieżące.
Helena cały swój czas poświęca pracy, jest szczęśliwa, że tyle udało jej się osiągnąć. Nie ma czasu na związki, które zresztą nie kojarzą jej się dobrze. W dodatku nie lubi flirtujacych mężczyzn. A takim facetem jest Max, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wie, że jest czarujący i wszyscy go lubią, ale co jest nie tak z Heleną, skoro pała do niego niechecią? Jak zwykle bywa w takich przypadkach, zbieg okoliczności sprawi, że będą mogli poznać się bliżej, jednak nie od razu zrobi się "słodko".
Od początku wiedziałam jak skończy sie ta historia, jednak to, w żaden sposób nie pozbawiło mnie przyjemności czytania. Lekka, zabawna, (i to serio zabawna, bo prawie cały czas się usmiechałam przy czytaniu), słodka i urocza. Jeszcze te wzmianki o babeczkach! A bohaterów nie sposób nie lubić, Helena jest ogromnie pocieszna i charyzmatyczna, a Max to troskliwy i zaradny facet. Oczywiście jest to romans, ale autorka nie poszła na łatwiznę i oprócz rodzacego się (w bólach) uczucia poruszyła też cięższe tematy, choćby niepełnosprawność, odrzucenie czy strach przed zranieniem. Powieść nie jest infantylna i prosta, ale bardziej złożona, niżby można przypuszczać.
Historia na którą trzeba zarezerwować sobie wieczór, a ja już myślę o dwóch następnych, bo przecież koniecznie muszę poznać wszystkich bohaterów serii. Gorąco polecam.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.