Z opowieści Severiego spisywanej w niczym niezmąconej ciszy szwajcarskiego sanatorium, nieustannie zaskakiwany Czytelnik dowiaduje się, jak to, co początkowo wydawało się radosnym i pociągającym spotkaniem z piękną i urzekającą kobietą i jej trzema córkami, zmienia się dzień po dniu w rodzaj sennego koszmaru, w łańcuch bezradności i lęku, słowem: w pułapkę. Grecja okazuje się krajem, gdzie codzienność niebezpiecznie graniczy z mitem. Bohater nie umie rozstrzygnąć, czy zawinił w wydarzeniach, którym ulegał, czy stał się ich ofiarą. Wciąż tylko wyraziście widzi w swojej pamięci świetliste postacie pięknej Dymitry i jej córek: sentymentalnej Olimpii, kapryśnej i zmysłowej Agłai i małej Fili. Ta mroczna idylla grecka nie ma w sobie logicznego ciągu i zrozumiałego następstwa wydarzeń. Severi od wczesnej młodości marzył o Grecji "świetlistej i uśmiechniętej", pociągały go "nagie ciała wykute w marmurze i ukazane na wazach", ale wydarzenia w czasie podróży, ukazały mu Grecję odmienną: "świat nie tyle słoneczny, co księżycowy, nocny i lunatycznie wszechwładny". [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: