"Pokochać? – zadała sobie w duchu pytanie, zaskoczona biegiem własnych myśli. Zadumana, wpatrzyła się w ciemność zalegającą wokół oświetlonego ganku. Kocha Hawke’a. Po raz pierwszy przyznała to sama przed sobą. Pozwoliła, by w pełni dotarło to do jej świadomości."
"Hawke zaśmiał się cicho.
– Może lepiej wyjaśnię ci to precyzyjniej. Chcę trzymać cię w ramionach, całować, dotykać. Mogę to robić, nie biorąc cię do łóżka – wyszeptał jej wprost do ucha.
– Jesteś najbardziej…
Uciszył ją, smakując jej wargi w powolnej, nienatarczywej pieszczocie. Kciukiem rysował wzór na staniku jej sukienki i Cyrene zesztywniała, zaskoczona nowymi doznaniami."
"Wyglądał wręcz majestatycznie w ciemnym garniturze i przywiódł jej na myśl dawnego właściciela plantacji. Czułby się świetnie i byłby na swoim miejscu, gdyby żył w dziewiętnastym wieku, pomyślała."
"Odniosła niezwykłe wrażenie, jakby właśnie tutaj było jej miejsce na ziemi, jakby znalazła się w domu po długiej nieobecności. To poczucie się wzmogło, gdy odwróciła głowę i napotkała spojrzenie Hawke’a."