W mroźną noc sylwestrową w Helu zostaje popełnione morderstwo. Kto mógłby chcieć zabić lubianego przez wszystkich szefa miejscowego chóru? Dochodzenie nie przynosi efektów i sprawa pozostaje nierozwiązana.
Pół roku później do nadmorskiego miasta przyjeżdżają Marta i Olgierd. Kiedyś byli małżeństwem, teraz spędzają razem urlop jako przyjaciele, choć każde z nich skrycie oczekuje czegoś więcej. Prywatne śledztwo w sprawie niewyjaśnionego morderstwa znowu jednak wystawi ich relację na próbę. Niektórych tajemnic lepiej nie odkrywać… [edytuj opis]
"- (...) Ale wiem, że ona to samo zło. A złe czyny mieszkają w złych ludziach.
- A nie myśli pani, że nawet dobry człowiek może zabić?
- Nie. To mit. Złe czyny, źli ludzie. Zapamiętaj to sobie, dziecko."
Dodał: annie28
Dodano: 27 III 2016 (ponad 9 lat temu)
+20
"Myśli o tym, że ludzie też są jak zabawki. Nieznaczące i martwe."
Dodał: annie28
Dodano: 27 III 2016 (ponad 9 lat temu)
+10
"Nigdy nie wiadomo, czyją miarą mierzyć miejsca. Czy ludzi, którzy w nich żyją od zawsze, od pokoleń, i już tyle razy patrzyli na te same drzewa, te same fasady domów, że stają się dla nich kompletnie niewidoczne, czy miarą przyjezdnych, którym się wydaje, że potrafią te miejsca poznać, zamieszkując je tylko przez chwilę. Już po paru dniach mają swoje, wydeptane sportowymi butami, ścieżki, już obfotografowali wszystkie zabytki, już zdaje im się, że miasto należy do nich tak jak oglądany w galerii obraz, przy którym za chwilę przysiądą. Miasto to kadry zatrzymane w ich aparatach, zmienne, niestałe."
Dodał: annie28
Dodano: 27 III 2016 (ponad 9 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: