Witaj, moja droga, naiwna przyjaciółko,
Mam nadzieję, że cieszysz się swoim śniadaniem w żalu i smutku.
Czemu?
Bo wysłałaś mnie do pracy dla Deana Harpera, aka rządzącym się świrem w dopasowanym garniturze. Pewnie, jest właścicielem najmodniejszych restauracji w Nowym Jorku, ale proszę cię, Jo, jego ego sprawia, że przy nim Kanye West wygląda jak Dalajlama.
Jest typem faceta, który słyszy słowo „nie” tylko wtedy, kiedy po nim następuje „nie przestawaj”.
Praca dla Deana Harpera będzie jak zaprzedanie duszy diabłu… i zanim cokolwiek powiesz, nie obchodzi mnie, czy ten diabeł ma przeszywające, brązowe oczy i fajny tyłek. Moja dusza nie jest na sprzedaż.