Czy trzeba tragedii, żeby prawda ocaliła rodzinę i pomogła wybaczyć?
Szpital. Dwunastoletni Milo leży w śpiączce. Został potrącony przez samochód, gdy pędził na rowerze wiejską drogą. Rodzice Milo, jego babka Jeanne i ciotka Marguerite czekają na wyrok losu. Rozpacz każe szukać winnego, a złe emocje wskazują Marguerite, która jechała z chłopcem, a nie kierowcę samochodu... Dlaczego?
Lęk o życie Milo przykrywa fala wzajemnych wyrzutów i oskarżeń. Krzywd, które wydawały się dawno zapomniane. Bo w tej rodzinie nikt nie jest bez skazy.
Wychodzą na jaw kłamstwa i podłości. Pozorne przebaczenia, dzięki którym rodzina się nie rozpadła. A teraz właśnie się rozpada… Ale przecież jest jeszcze Milo. Oni wszyscy, choć tak wiele mają do siebie żalu, kochają go. Czy to starczy, by odnaleźli w sobie siłę i pokorę przyznania się do winy, a potem przebaczenia? Zawsze pozostaje nadzieja… [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.