Na początku był Chaos? A potem zabrakło miodu i soli i nic już nie było takie samo.
W obliczu niedoboru podstawowych składników diety, Przykładny Obywatel Niedźwiedź wyrusza w niebezpiecznie absurdalną podróż po Elektronowym Lesie? Lesie, w którym normalność i zdrowy rozsądek zostały zapędzone do kąta i zapomniane, a logika dawno złożyła rezygnację. Tutaj nawet niewinny spacer może spowodować nieodwracalne zmiany w mózgu, dłuższy pobyt natomiast? Ale to w tym momencie nieważne.
Czy Niedźwiedź znajdzie swoje jedzonko?
Czy wyprawa odmieni go na zawsze?
Czy istota sensu nie zgubi się gdzieś po drodze?
Czy poprzednie pytania nie sugerują odpowiedzi?
Czy?.?