Kryminał i wiktoriański Londyn – to dwa hasła, które uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli są one ze sobą połączone. Peter Ackroyd i jego „Golem z Limehouse” świetnie wpasowuje się w ten klimat, fabuła zapowiada się intrygująco, dlatego nie mogłam obojętnie przejść obok takiej lektury. Jaki był rezultat? Obyło się bez fajerwerków, ale za to dobrze się ją czytało. Mroczny obraz wiktoriańskich ulic Londynu, zagadkowy morderca i ciekawe zakończenie – przy takim zestawie nie można się nudzić. A to dopiero poc...
00
Dodał:Betsy Dodano:15 II 2016 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 190